Dowody z nagrań w procesie cywilnym

Zapewne niejedna osoba, która brała udział w sprawie sądowej o rozwód zastanawiała się, czy
może przed sądem wykorzystać np. nagraną rozmowę telefoniczną świadczącą o zdradzie
współmałżonka bądź innym zachowaniu a tym samym dowód, który może mieć decydujący wpływ
na końcowe rozstrzygnięcie sprawy. Wiele osób z dostarczenia Sądowi takich dowodów rezygnuje
sądząc, iż jest to niedopuszczalne. Tymczasem nie do końca tak jest, jednakże pragnę podkreślić, że
temat ten jest dość złożony a udzielenie jednoznacznej odpowiedzi niezwykle trudne i zależy od
okoliczności konkretnego przypadku.
Wykorzystanie dowodów z nagrań
Cały problem jest spowodowany głównie tym, iż żaden przepis procedury cywilnej nie reguluje
wprost problemu dopuszczalności takich dowodów. Najważniejsze przepisy kodeksu postępowania
cywilnego dotyczące dowodów (w tym tych wymienionych wyżej) to:
 art. 227 K.p.c. z którego wynika, iż przedmiotem dowodu mogą być wszelkie fakty mające dla
rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie,
  art. 308 § 1 K.p.c., w myśl którego sąd może dopuścić dowód m.in.z filmu, telewizji, fotokopii,
fotografii oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo
przenoszących obrazy lub dźwięki,
 art. 309 K.p.c. statuuje zasadę otwartej listy środków dowodowych, co oznacza, iż można
posługiwać się wszelkimi środkami dowodowymi, nawet jeśli nie zostały wprost wymienione w
przepisach procedury cywilnej.
De facto kodeks postępowania cywilnego nie stawia żadnych przeszkód ku dopuszczeniu
omawianych dowodów.
Jednakże w niniejszej publikacji należy skupić się przede wszystkim na sposobie pozyskania tych
dowodów (najczęściej odbywa się to bez wiedzy współmałżonka) a na przedłożenie do akt spawy
sądowej takiego nagrania brakuje zgody drugiej strony. Co w takim przypadku, czy osoba
pozyskująca taki dowód postępuje nielegalnie, czy grożą jej jakieś sankcje, w szczególności karne i
wreszcie, czy sąd rozwodowy takie dowody uwzględni przy wydaniu wyroku?
W pierwszej kolejności należy podnieść, iż nagrywanie rozmów stanowi nieuprawnioną ingerencję
w dobra osobiste, a przede wszystkim w prawo do prywatności. Dlatego też wielu znawców tematu
uważa, iż pozyskiwanie i wykorzystywanie materiału dowodowego nie powinno odbywać się z
naruszeniem tych zasad. Nie można odmówić racji tym argumentom i zgodzić się należy, że
naruszenie dóbr osobistych powinno być uznane za bezprawne. Jednak także w teorii dóbr
osobistych występują okoliczności wyłączające bezprawność działania.
Wskazuje się, że do okoliczności wyłączających bezprawność działania należy zaliczyć
działanie podjęte w obronie uzasadnionego interesu społecznego lub prywatnego( a więc np.
gdy nośnik z nagrania rozmowy stanowi dowód winy w rozkładzie pożycia, czy też dowód
tego, iż drugi współmałżonek chce zrobić, w szczególności dziecku, krzywdę ). Przy tym
założeniu powinno nastąpić dopuszczenie takiego dowodu w poczet materiału dowodowego a
więc wydanie wyroku również przy uwzględnieniu takiego dowodu jednakże to Sąd
ostatecznie dokona oceny całokształtu dowodów oraz ich wiarygodności.
Przykłady wykorzystanie dowodów z nagrań

Orzecznictwo sądowe nie jest jednolite w tym zakresie. W wyroku z 06.07.1999 r. Sąd Apelacyjny
w Warszawie stwierdził że: „ochroną art. 23. k.c. objęte jest prawo do swobody wypowiedzi,
wyboru rozmówcy i tajemnica rozmowy. Gromadzenie materiału dowodowego w procesie i
prezentowanie go przez strony nie powinno odbywać się z naruszeniem zasad współżycia
społecznego”. Wyrok ten zapadł na kanwie sprawy o rozwód, w którym nagrania miały służyć za
dowód w sprawie dotyczącej m. in. winy rozkładu pożycia. Sąd stanął na stanowisku, że nie
wyłącza bezprawności działania okoliczność, iż podsłuchiwanie i nagrywanie rozmów miało
służyć obronie strony w procesie rozwodowym.
Zdaniem sądu, nie można bowiem realizować prawa do obrony w sposób podstępny, sprzeczny z
zasadami współżycia społecznego i naruszający dobra osobiste. Sprawa znalazła swój finał przed
Sądem Najwyższym, który uznał, iż co do zasady interes prywatny w ujawnieniu czyjegoś
zachowania nie jest wystarczającą przesłanką poświęcania tajemnicy komunikowania się jako dobra
konstytucyjnego. Sąd uznał także, że interes prywatny, spowodowałby zbyt daleko idące
ograniczenie tajemnicy komunikowania się. Według sądu, doprowadziłoby to do tego, iż każdy
człowiek mógłby się na każdym kroku obawiać ujawniania i wyrażania swoich słów i myśli, bo
mogłyby być one bez jego zgody utrwalone i następnie wykorzystane przeciwko niemu w sądzie
Jak wynika z powyższego wyroku, sąd zanegował dopuszczalność wykorzystywania dowodu z
nagrania, pomimo że podsłuchiwanie i nagrywanie rozmów miało służyć obronie strony w procesie
rozwodowym.
Przykładem całkowicie odmiennego stanowiska co do możliwości wykorzystania dowodu z
nagrań jest późniejszy wyrok Sądu Najwyższego z 25.04.2003 r. Sąd stwierdził bowiem, że do
wykazania winy w rozkładzie pożycia małżeńskiego służyć może nagranie rozmów prowadzonych
przez strony procesu także wtedy, jeżeli tych nagrań dokonano bez wiedzy jednej z nich i w okresie
trwania małżonków w faktycznej separacji. W stanie faktycznym rozpatrywanej przez Sąd
Najwyższy sprawy, powód wykorzystał w procesie o rozwód nagrane w tajemnicy przed pozwaną,
prowadzone z nią rozmowy telefoniczne.
Sąd w uzasadnieniu do wyroku, odnosząc się do zarzutu, iż sądy niższych instancji dopuściły
się naruszenia art. 231. i 233 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu uzyskanego w sposób
bezprawny, (czyli bez wiedzy i wyrażonej zgody osoby rejestrowanej na taśmie) uznał
wykorzystywanie takiego dowodu w postępowaniu w sprawie o rozwód za dopuszczalne. Ten
wyrok jest często powoływany przez zwolenników dopuszczalności dowodu z nagrań
pozyskanych w sposób „niejawny”
Nasuwa się wiec wniosek, iż w kwestii tej zachodzi rozbieżność w orzecznictwie,  można wskazać
zarówno argumenty za i jak i przeciw uwzględniania przez Sądu takich dowodów przy wydawaniu
wyroków. Co do zasady- jeśli np. nośnik z nagraniem rozmowy świadczy o winie w rozkładzie
pożycia bądź o działaniu na szkodę dziecka, powinien stanowić równorzędny dowód w sprawie ale
to do Sądu należy dokonanie oceny jego wiarygodności, tego czy koresponduje z innymi dowodami
zebranymi w sprawie jak również, czy jego dopuszczenie nie jest sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego.
Strony zgłaszające takie dowody muszą się niekiedy również liczyć z konsekwencjami, co
podkreślam, zależy od indywidualnych okoliczności konkretnego przypadku.
W pierwszej kolejności pragnę zwrócić uwagę na brzmienie art. 267 kodeksu karnego
opisującego przestępstwo nielegalnego uzyskania informacji, i tak w myśl § 1 Kto bez
uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte
pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne,
magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze

ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 z kolei § 3 ww. przepisu stanowi, iż
karane jest również działanie polegające na tym, iż w celu uzyskania informacji, do której nie jest
się uprawnionym, zakłada się lub posługuje urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym
urządzeniem lub oprogramowaniem.
Kluczowym jest tu zwrot „ działanie w celu uzyskania informacji, do której nie jest się
uprawnionym” czyli np. mamy tu do czynienia wtedy, gdy nagrywa się rozmowę, w której
„nagrywający” nie uczestniczy, tj. rozmowę osób trzecich. W takim przypadku zachowanie takie
polegające np. na nagrywaniu „podrzuconym” dyktafonem może stanowić przestępstwo określone
w art. 267 par. 3 kk. Jest to przestępstwo ścigane na wniosek pokrzywdzonego a więc postępowanie
uruchamiane jest dopiero wtedy, gdy pokrzywdzony (w tym wypadku osoba uczestnicząca w
rozmowie) złoży stosowne zawiadomienie do organów ścigania.
Z inną sytuacją mamy do czynienia, gdy przedkładamy do sądu zapis rozmowy, w której
„nagrywający” uczestniczył, rozmowa jest z jego udziałem, czyli np. rozmowa między
współmałżonkami lecz drugi współmałżonek nie wie, że rozmowa jest nagrywana i rzecz jasna nie
wyraża zgody na wykorzystanie nośnika z zapisem rozmowy w sądzie.
Mimo, iż takie zachowanie nie powinno stanowić przestępstwa to należy pamiętać o poszanowaniu
dóbr osobistych osoby, która nie, że jest nagrywana.
Konstytucja RP z 1997 r. w art. 47 stanowi bowiem, iż każdy ma prawo do ochrony prawnej życia
prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym.
Konkretyzację tego prawa zawiera art. 51 Konstytucji, dotyczący jednego z przejawów prawa do
prywatności jakim jest prawo do ochrony danych osobowych. Z powyższego wynika, iż ochrona
życia prywatnego, gwarantowana konstytucyjnie w art. 47, obejmuje sobą także autonomię
informacyjną oznaczającą prawo do samodzielnego decydowania o ujawnianiu innym informacji
dotyczących swojej osoby, a także prawo do sprawowania kontroli nad takimi informacjami, jeśli
znajdują się w posiadaniu innych podmiotów. Przejawem prawa do prywatności jest również
wolność komunikowania się, która obejmuje nie tylko tajemnicę korespondencji, ale i wszelkiego
rodzaju kontakty międzyosobowe (art. 49 Konstytucji).
Nagranie takiej rozmowy a następnie jej wykorzystanie w procesie rozwodowym może stanowić
naruszenie takich dóbr osobistych jak prawo do korespondencji czy do prywatności. W tym
przypadku pokrzywdzony (czyli ta osoba, która została nagrana bez jej wiedzy) może skierować
pozew dotyczący naruszenia jej dóbr osobistych żądając m. in. zadośćuczynienia pieniężnego.
Zasadność tego procesu oczywiście zależy od okoliczności konkretnego przypadku.
Jako adwokat prowadzący Kancelarię Adwokacką w Lublinie specjalizuję się m.in w prowadzeniu
skomplikowanych spraw rozwodowych, kiedy przedmiot sporu pomiędzy małżonkami stanowi
m.in. kwestia winy , wysokość alimentów czy sposób sprawowania władzy rodzicielskiej nad
małoletnimi dziećmi. W razie potrzeby zapraszam do kontaktu. Adwokat Lublin Mariusz Cieślik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *